Cześć to znowu ja :) jestem nowym internałtom dlatego może troszkę Podniety wda się w moje notki, ale taki już jestem - Niepokorny i Podjurgany aż do bólu. No więc obiecałem wiersze dlatego będą (made in ewerymen). Aaaa zanim zaczne wiersz pisać chciałem pozdrowić moją mame tatę psa azora oraz brata. Jestem trochę stremowany bo wiem że cała polska patrzy na tego bloga dlatego postaram się dać dużo z romantyzmu który we mnie tkwi (Tinek to pedał):
Oh Kocham Cię Bejbe
Zlizałbym z Ciebie Lukier
Smakujesz jak z wieliczki Cukier
Pachniesz Wanilią i Armanim
nie jakimś perfumem Tanim
Słodko na mnie Lukasz
Prosto w moje serce Stukasz
Serce Strzela Kupe Ładnych Minek
Choć nie wygląda jak Tinek
Nie Jest Pedałem
Co się perfumuje Kałem
Kończę ten wiersz lirycznym pożegnaniem
[' Nie Po To To Robię Żeby Mnie Wielbiły Tłumy...']
Wiersz dedykuję Tinkowi :*